fundacja przestrzenie dziedzictwa

Skontaktuj się z nami:

Fundacja Przestrzenie Dziedzictwa

e-mail: fundacjapd[at]protonmail.com

tel. +48 12 00000000

Copyright by FUNDACJA PRZESTRZENIE  DZIEDZICTWA 2019-2020 – All rights reserved

Jedni nazywali ich schizmatykami, inni odszczepieńcami; przez długie lata uchodzili także za tych,  którzy zdradzili prawosławie i spowodowali jego rozłam. Przywódcy religijni rządzący Cerkwią w XVII w. w Rosji zgotowali im okrutny los - okaleczali, mordowali, skazali na tułaczkę. Paradoksalnie, banicja spowodowała, że starobrzędowcy przetrwali - opuściwszy Rosję, udali się w nieznane, do obcych ziem i narodów, zakładając ciche, oddalone od centrum osady, w których kultywowali swoją prawosławną wiarę i tradycję, pamiętając jednak skąd przyszli i gdzie jest ich pierwotna ojczyzna.

Współcześnie, w dobie silnego nacisku na wielokulturowe materialne i niematerialne  dziedzictwo  Europy, trzeba przyznać, że wciąż jeszcze żyją wśród nas obcy, zupełnie nieznani i przez większość nierozpoznawani, których losy i teksty kultury - zwyczaje, obrzędy, rytuały, język, przedmioty kultu religijnego, sakralne miejsca - stanowią swoistą terra incognita we współczesnej nauce. Jak zatem działać na rzecz zachowania ich dziedzictwa kultury, skoro wciąż prawie nic o nim nie wiemy?

Historia starowierców na pograniczu rumuńsko-ukraińskim korzeniami swymi sięga I połowy XVIII w. Potomkowie ruskich wyznawców prawosławia starego obrzędu, po fali krwawych prześladowań, jakie spadły na nich w drugiej połowie XVII wieku w Rosji, rozeszli się w różne regiony Rosji. Powodem banicji były kontrowersje i spory teologiczne, jakie nasilały się w ruskim prawosławiu już od XV wieku,  które spowodowane były między innymi niedokładnymi tłumaczeniami liturgicznych i teologicznych ksiąg,  nasilającym się dogmatyzmem i rytualizmem wiary, magią, a także coraz silniejszym upadkiem moralnym wśród prawosławnego duchowieństwa.[1] Doprowadziły one do niezgodności dotyczących obrzędowości prawosławnej, a z czasem do powstania sporów pomiędzy tradycjonalistami (starowiercy) a tzw. nowatorami w ruskim prawosławiu. Reforma kultu wprowadzona na wzór grecki przez cara Aleksego I Michajłowicza Romanowa (1629-1676) i patriarchę Nikona (1652-1658), nie licząca się z postulatami tradycjonalistów, kierowanych przez protopopa Awwakuma (Pietrowicza Kondratjewa, 1621-1682) z Jurjewa Powołskiego, Daniela Kostromskiego i Iwana Neronowa, spotkała się z licznymi protestami duchowieństwa i wiernych.[2] Zwołany w latach 1667-1768 Wielki Sobór Prawosławny w Moskwie nie uznał ich  postulatów, rzucając jednocześnie anatemy na stare obrzędy. Wówczas w cerkwi rosyjskiej nastąpił się rozłam, nazywany także schizmą lub raskołem.[3]

Starowiercy wygnani z Moskwy i innych miast carskiej Rosji podążyli na tułaczkę w różnych kierunkach. Jedna droga prowadziła na północ i północny wschód od Moskwy, aż na północne rubieża imperium, gdzie grupy staroobrzędowców znalazły schronienie nad Morzem Białym (tzw. Pomorcy). Najbardziej znanym ośrodkiem życia kulturalno-religijnego były tu Pustelnia Wygowska z męskim monastyrem p.w. Objawienia Pańskiego i żeńskim p.w. św. Krzyża, położonymi nad  rzeką Wyg [4]. Jeszcze innym centrum starowierców stał się  słynny Monastyr Sołowiecki położony na wyspie o tej samej nazwie na środku morza Białego, w którym mnisi staroobrzędowcy bronili się przeciwko wojskom carskim przez ponad osiem lat (1667-1677), a także osady położone dalej na północny wschód Rosji w dorzeczu rzeki Peczery, m.in. osada Pustozersk - miejsce zsyłki i spalenia Awakuma i osada Ust-Cylma (region Komi), gdzie staroobrzędowcy żyją do dzisiaj.  Pomorcy dotarli również  do zachodniej Syberii. Z licznych ośrodków monastycznych na północy Rosji wyruszali mnisi bezpopowcy głoszący w całej Rosji idee starowierców, wieszczące rychły koniec świata  i podburzający przeciwko zastanemu porządkowi. Z czasem ruchy apokaliptyczne złagodniały, a wykorzystując doświadczenia wyniesione z tych podróży, starowiercy założyli własne  gildie kupieckie. Przyśpieszyło  to ich rozprzestrzenienie się po całej Rosji. W  drugiej połowie XVIII wieku stworzyli  swój ośrodek w Moskwie (molenna staroobrzędowców pod wezwaniem Opieki Matki Bożej), a na przełomie  XVIII i XIX wieku staroobrzędowcy pojawili się nad rzeką Kierżeniec i w rejonie nadwołżańkim (głównie w Saratowie nad Wołgą) oraz w okolicznych wioskach i położonym bardziej na północ mieście Wolsk.

Stamtąd  starowiercy dostali się nad Don znajdując się na terenach dzisiejszej Ukrainy. Wszędzie, gdzie docierali,  zakładali faktorie handlowe, przysiółki i wioski oraz ośrodki kultu religijnego - pustelnie, cerkwie i monastyry. W XVIII wieku wyruszyli nad Kubań, a następnie - podróżując wzdłuż Morza Azowskiego i Czarnego - wraz z Kozakami prowadzonymi przez atamana Kondrati Bulavina, a po jego śmierci Ignata Nekrasova, staroobrzędowcy dotarli na tereny Rumunii - w okolice Dobrudży i Delty Dunaju.[5] Pamięć o tych wydarzeniach i związana z nimi tradycja, sięgająca korzeniami konfliktu z patriarchą Nikonem, podtrzymywana jest u współczesnych starowierców i przekazywana zarówno przez autorytety naukowe, jak i cerkiewne, ulegając w pamięci zbiorowej kontaminacjom z tradycją miejsca osiedlenia.

Druga droga tułaczki prowadziła na północny-zachód ówczesnej Rosji i na zewnątrz granic imperium. Na przełomie XVII/XVIII wieku powstały wielkie skupiska staroobrzędowców w okolicach Nowogrodu i Pskowa, Kaługi, Starodubia, Novozubkova, Vetki nad rzeką Soż, na terenach dzisiejszej Estonii, Łotwy, Litwy, a następnie na terenach dawnej Rzeczypospolitej (Augustowszczyzna, Suwalszczyzna, obecnie województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie). Część starowierców, po kolejnych carskich prześladowaniach, poprzez Czarnobyl, Żytomierz i Podole  dotarła tą drogą w I połowie XVIII wieku także na ziemie rumuńskie , osiedlając się na Bukowinie Północnej i Południowej - w Białej Krynicy i w okolicach miast Suczawy i Botoşani. 

Obecnie staroobrzędowcy zamieszkują na terytorium całej Rumunii głównie po obu stronach pogranicza rumuńsko-ukraińskiego. Na tych terenach starowiercy nazywani są ruskimi lipowanami lub lipowanami. Znanych jest około 70 miejscowości, w których osiedlili się wyznawcy  starego obrzędu. Ich liczebność w Rumunii stale się zmniejsza. W powszechnym spisie ludności przeprowadzonym w 2002 roku w Rumunii do narodowości rosyjskiej przyznało się 35.791 osób; uznaje się, że większość z nich stanowią ruscy lipowianie - staroobrzędowcy. W kategorii ,,Ludność według języka ojczystego” do posługiwania się na co dzień językiem rosyjskim przyznało się wówczas 29.246 osób. Świadczy to o tym, iż zdarza się przenikanie obcych narodowościowo do tej grypy etnicznej (np. na zasadzie małżeństwa) oraz o nieznajomości lub częściowej znajomości języka ojczystego przez ok. 1/6 część lipowan.  Z kolei, według przynależności do rubryki ,,chrześcijanie starego obrzędu” jest ich nieznacznie więcej – 38.147. W Narodowym Spisie Powszechnym 2011 liczba ruskich lipowan uległa zmniejszeniu o około 1/3 w stosunku do wyników spisu z 2002 roku. Dane podają, że do narodowości rosyjskiej przyznaje się obecnie 23 864 osób, a językiem rosyjskim posługuje się z kolei 18 971 osób[6]. We współczesnej Rumunii największe skupiska starowierców znajdują się  w Dobrudży, w miastach Tulcza, Konstanca, Brăila, a także w okolicach Suczawy, Botoşani i Ialomiţa oraz w Bukareszcie. Po upadku komunizmu  i związanym z tym nasileniem kontaktów z Rumunami, wolnością religijną, pracą poza miejscem zamieszkania, coraz większa część starowierców ma także problem z określeniem swojej tożsamości lub też posiada tzw. tożsamość złożoną.

Słowa kluczowe: staroobrzędowcy, starowiercy, lipowanie, lipowanie ruscy, Rumunia, Ukraina, pogranicze, dziedzictwo kulturowe, mniejszości religijne

staroobrzędowcy staroobrzędowcy staroobrzędowcy staroobrzędowcy staroobrzędowcy staroobrzędowcy staroobrzędowcy staroobrzędowcy

 


 

[1] A. Varona, Ruşii lipoveni: repere istorice, [dok. elektr.] http://pl.scribd.com/doc/2670288/rusii-lipoveni-repere-istorice-drd [odczyt: 2.08.12]; A. Varona, Tragedia schismei ruse. Reforma patriarhul Nikon şi începuturile staroverilor, Bucureşti 2002, s.

[2] Awwakum Protopop, Listy do cara Aleksego Michałowicza, „Znak” 1980, nr 1

[3] A. Varona, Tragedia, op. cit., s.

[4] W Karelii, między jeziorem Onega a Morzem Białym, powstała jedna z pierwszych osad starowierców na rzece Wyg, która w szybkim czasie stała się ogromną, wielotysięczną wspólnotą tego wyznania. Zob. na ten temat: Z. Greg-Pabisowa, Staroobrzędowcy. Szkice z historii, języka, obyczajów, Warszawa 1999, s. 18.

[5] A. Varona, A. Varona, Ruşii lipoveni: repere istorice, [dok. elektr.] http://pl.scribd.com/doc/2670288/rusii-lipoveni-repere-istorice-drd [odczyt: 2.08.12].

[6]http://www.recensamantromania.ro/wp-content/uploads/2012/02/Comunicat_DATE_PROVIZORII_RPL_2011_.pdf

Staroobrzędowcy, starowiercy, lipowianie, Rumunia, Ukraina, Dobrudża delta Dunaju
staroobrzędowcy, starowiercy, lipowianie, Rumunia, Ukraina, Dobrudża delta Dunaju
Staroobrzędowcy, starowiercy, lipowianie, Rumunia, Ukraina, Dobrudża delta Dunaju
Staroobrzędowcy, starowiercy, lipowianie, Rumunia, Ukraina, Dobrudża delta Dunaju
Starobrzędowcy, starowiercy, lipowianie, Rumunia, Ukraina, Dobrudża delta Dunaju
Starobrzędowcy, starowiercy, lipowianie,

Autor: Ewa Kocój

Status: projekt w trakcie realizacji

działalność naukowa

dziedzictwo kulturowe

STAROOBRZĘDOWCY - LIPOWIANIE.   DZIEDZICTWO ODRZUCONYCH

staroobrzędowcy

Starowiercy, staroobrzędowcy dziedzictwo kulturowe odrzuconych

STAROOBRZĘDOWCY - LIPOWANIE. DZIEDZICTWO WYPĘDZONYCH NA POGRANICZU RUMUŃSKO-UKRAIŃSKIM

FUNDACJA PRZESTRZENIE DZIEDZICTWA

Fundacja Przestrzenie Dziedzictwa